JAK TO ROBIMY
Pierwotne formy/odmiany kukurydzy są trudne w uprawie ze względu na wysokie wymagania temperaturowo-wilgotnościowe i silną tendencję do rozkrzewiania się. W naszym klimacie kukurydza bardzo wolno rozwija się w pierwszym etapie wegetacji, co wymaga wiele pracy związanej z odchwaszczaniem, ponieważ dużo szybciej rozwijające się chwasty rywalizują z nią o wodę i wartości pokarmowe z gleby, a następnie również o promienie słoneczne, co dodatkowo osłabia jej wzrost.
Rysunek 1 - źdźbło kukurydzy odmiany Hopi Blue (maj 2018) na polu Gospodarstwa Rolnego UniqueCorn
Ekologiczna uprawa kukurydzy w tych starych odmianach jest więc bardzo pracochłonna. Wymaga kilkakrotnego zabiegu ręcznego plewienia, wielokrotnych oprysków preparatem np. z wyciągu pokrzywowego celem ochrony przed chorobami grzybowymi i zabezpieczeniu przed uszkodzeniami przez żarłoczne szkodniki zwane omacnicą prosowianką. Zabezpieczanie przed niekontrolowanym zapyleniem pyłkami innych odmian rosnących w pobliżu, co bezpośrednio prowadzi do utraty charakterystycznych cech jak kształt, wielkość i wybarwienie. Dlatego uprawę tą należałoby bardziej nazywać manufakturą niż produkcją ponieważ nie jest możliwe jej zmechanizowanie gdyż zbiory przeprowadzane w sposób mechaniczny zniszczyłyby te delikatne klejnoty. Po ręcznym zebraniu z pola, kolby wymagają również ręcznego obrania z liści okrywowych i w zależności od fazy dojrzałości podczas zbiorów (mleczna lub mączna) magazynowania w chłodni lub całkowitego wysuszenia w specjalnej suszarni przez okres około dwóch tygodni.
Stare odmiany mają charakterystyczny dla pierwotnych form kukurydzy odmian nie udoskonalanych laboratoryjnie drobny (lub wręcz wybujały) i krzaczasty pokrój podobny do budowy meksykańskiej trawy pastewnej, która jest dziś uważana za krewniaka botanicznego kukurydzy, najczęściej spotykanej w Meksyku, Gwatemali i Hondurasie, zwanej teosyntą (Zea mexicana ≈ Euchlaena luxurians ≈ E. mexicana).
Rysunek 2 - Kukurydza odmiany Strawberry (lipec 2018) na polu Gospodarstwa Rolnego UniqueCorn
Kukurydza to roślina dwu płciowa, czyli jedna roślina posiada kwiaty żeńskie i męski.
Celem zachowania czystości odmianowej należy przez cały okres kwitnienia stale kontrolować uprawę wykonując zabiegi izolowania i ręcznego zapylania.
Procedurę tą należy rozpocząć wraz z początkiem wykształcania się kwiatów żeńskich potocznie zwanych kolb, zakładając na nie foliowe izolatory przed pojawieniem się znamion, czyli włosów. Jest to bezwzględnie ważny element ponieważ są one pręcikami kwiatów, każde jedno znamię (włos) jest pręcikiem za pośrednictwem, którego przedostaje się pyłek spadający z kwiatów męskich (wiechy) do każdego ziarniaka z osobna.
Kwiat męski (wiecha) wykształca na całej długości jej kłosa (pylnie), małe dzwoneczki, gdzie wykształca się pyłek, który pod wpływem ruchów (kołysania wiechy wiatrem) uwalnia się i rozprzestrzenia w powietrzu osiadając w okolicy o promieniu w zależności od siły wiatru od kilku do kilkuset metrów.
Na całej długości kłosa osadzone są parami kwiatki a każdy z nich posiada pylnik mogący wytworzyć aż 2500 ziaren pyłku, które są tak małe i lekkie, że bez problemu są przenoszone przez wiatr nawet na bardzo duże odległości.
Jeżeli wiec w okolicy odległej nawet o kilkaset metrów od uprawy danej odmiany kukurydzy rośnie inna odmiana kukurydzy, która w tym czasie będzie pylić, a pręciki kwiatów żeńskich nie będą zaizolowane, to w pewnym stopniu (część ziaren w kolbie lub nawet wszystkie) zostaną zapylone tym pyłkiem obcej odmiany, co spowoduje nieprzewidziane skutki krzyżowania się genów tych dwóch odmian.
Jeżeli zależy nam na zachowaniu charakterystycznych cech danej odmiany to musimy ręcznie zapylać kwiaty żeńskie w momencie wyrośnięcia znamion pyłkiem z tej samej odmiany, ale z innej rośliny, a w zasadzie z kilku roślin tej samej odmiany (celem zachowania pełnej puli genetycznej tej odmiany).
W tym celu w pierwszej kolejności należy strząsając delikatnie (aby nie uszkodzić wiechy) do pergaminowej torebki z kilku różnych roślin zebrać widoczną gołym okiem niewielką ilość żółtego drobnego proszku.
Powinno się to robić tylko w suchy i bezwietrzny dzień, bo w przeciwnym razie nie uda się zebrać odpowiedniej ilości pyłku. Jednak nie można z tym czekać zbyt długo ponieważ okres pylenia jest ograniczony i w zależności od odmiany trwa od kilku do kilkunastu dni. Jeżeli nie zrobimy tego w właśnie w tym czasie, to kolby będą pozbawione ziarniaków, a na kolejną szansę będziemy czekać do kolejnego sezonu pylenia w przyszłym roku.
Następnie trzeba wybrać kolbę z dobrze wykształconymi znamionami i delikatnie (aby nie doprowadzić do samozapylenia przez nieumyślne strącenie pyłku z wiechy rośliny, którą właśnie zapylamy) zdjąć foliowy izolator (przy niektórych odmianach rosną bardzo długie włosy co znacznie utrudnia ręczne zapylanie i w takich przypadkach należy skrócić je nożyczkami) i zebrany pyłek w pergaminowej torebce nanieść posypując po znamionach.
Znamiona są pokryte drobnymi włoskami co sprawia, że są one dobrymi łapaczami pyłku. Zapylony w ten sposób kwiat żeński należy ponownie zabezpieczyć zakładając na niego tą pergaminową torebkę zabezpieczając ją przez spadnięciem pod wpływem wiatru przez zszycie spinkami.
Torebki te powinny być pergaminowe ponieważ muszą jednocześnie spełniać kilka różnych warunków, tj. nadal chronić przed przedostaniem się niepożądanego pyłku, przepuszczać parę wodną ale nie rozmiękać podczas deszczu, dlatego nie może to być ani folia, ani papier.
Zapylone i zabezpieczone kolby pozostawia się praktycznie zakryte do samego zbioru.
Dochowanie tej pracochłonnej procedury jest istotne zwłaszcza przy uprawie nasiennej (produkcji nasion) danej odmiany.